Liceum
skończyłam, maturę zdałam i na studia się dostałam. Może nie jest to
mój wymarzony kierunek, ale pocieszam sie faktem, ze studiuje
dziennie na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie i po dwóch latach
zabawy w agronoma będę mogła wybrać bardziej interesującą
specjalizacje.
A
to pamiątka z wakacji 2009 - Jezioro Firlej gdzie jako ratownik
przepracowałam 2 miesiące
|